Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Pozwólcie obojgu [chwast i pszenica] róść aż do żniwa (Mt 13, 30a).
W życiu codziennym doświadczamy istnienia dobra, w postaci ludzi bezinteresownych, pełnych poświęcenia dla innych. Ale też i zła tych, którzy dokuczają, obmawiają, utrudniają życie innym. A dość często zdarza się, że zapominamy o tym, iż nie ode nas zaczął się świat i na nas się nie zakończy. Panem świata jest Bóg, a nie układy, znajomości, przypadki… Kiedy tracimy cierpliwość, to problem dotyczy… miłości.
Św. Paweł wskazuje, jako pierwszą cechę miłości, właśnie cierpliwość. A my? Chcemy już, natychmiast, bez wysiłku, zaangażowania. A Bóg pokazuje coś zupełnie innego, ucząc nas w ten sposób cierpliwości i wiary w Jego opatrzność. I w to, że On nie męczy się, kiedy kolejny raz – pomimo gładko brzmiących obietnic i postanowień, jednak mało realnych do wykonania – prosimy Go o przebaczenie.
W krzywym zwierciadle niedojrzałej i zabobonnej religijności Bóg jawi się jako ten, który grozi palcem, krzyczy, wali w głowę w momencie naszego zagubienia. A On? Przemawia do nas stanowczo, ale w „duchu łagodności”. I cierpliwie czeka na nawrócenie i ożywienie wiary, byśmy sercem gorącym i ofiarnym pomnażali świętość.
Magdalena Kania
Magdalena Kania & The Sisters :) - Miłość cierpliwa (wersja studyjna)
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.