Scena znana z książek czy filmów – anonim, zaledwie kilka słów bez podpisu, sprawiających, że główny bohater nagle blednie: „Wiemy, co zrobiłeś”. Przerażenie, bezradność, oczekiwanie na kolejny cios. Potem zwykle szantaż, dodawanie zła do zła, upadek w końcu. To oczywiście jedynie fikcja, ale wykorzystywana po wielekroć, bardzo sugestywna...
Bóg zna nas do głębi. Zna nawet nasz mroczny sekret skrywany przed wszystkimi. Mówi do każdego z nas: „Wiem, co zrobiłeś”.
Tyle że dalej jest inaczej niż w filmach. Bo Jego wiedza o nas nie jest pułapką zastawioną na słabych, bo mimo iż zasłużyliśmy na karę, otrzymujemy przebaczenie. Bo „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.