Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Mt 16
Czy jestem gotowa ze względu na Chrystusa rezygnować z oparć, z wygodnego życia, z dobrej opinii? Czy wybiorę Go, gdy grozić mi będzie za ten wybór wyśmianie, odrzucenie, zwolnienie z pracy? Jeśli nie będę pragnąć Boga i nade wszystko spotkania się z Nim w wieczności, wtedy będzie mi coraz trudniej stawać po Jego stronie, wtedy też zagubię się w tym, co niesie świat.
Cóż bowiem za korzyść odniosę, choćbym cały świat zyskała, a na swej duszy szkodę poniosła? To niebezpieczeństwo grozi nawet wtedy, gdy jestem przekonana o mojej bliskości z Bogiem, o tym, że wiele dla Niego robię i sporo czasu Mu poświęcam. Tym bardziej stanie się to groźne, gdy szukając samozadowolenia, podziwu ze strony innych, będę swoją ‘pobożnością’ usiłowała zyskać ich przychylność i zachwyt nad sobą. I może nawet osiągnę swój cel i będę podziwiana przez innych, czy jednak będzie mnie wtedy jeszcze coś łączyło z Bogiem?
Pomaton Antonina Krzysztoń - Pomimo wszystko tak
Dodaj swój komentarz »