Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. Ale kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze.
Bóg, który zauważa najmniejsze dobro. Nawet tak naturalne, tak codzienne, tak niewymagające, jak podanie komuś kubka wody. Myślę: czy potrafię być – jak On – wdzięczna? Jak On widzieć najmniejsze dobro?
Bóg zatroskany o małych. O nieważnych. O niezauważanych. O słabych. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych…
Przez zaniechanie, przez odwrócenie głowy, przez zabijające słowo. Przez brak praktycznej miłości, który innym odbiera wiarę, nadzieję i miłość. Ile razy tego po prostu nie widzę? Nie widzę czyjejś śmierci – przeze mnie?
Wyzwanie: zobaczyć.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.