Nie chodzi z nami. Nie należy do naszej grupy. Skoro tak, nie powinien powoływać się na Jezusa. Skoro tak, nie może czynić dobra w Jego imię. Nie ma do tego prawa! Zabranialiśmy mu – mówią uczniowie.
Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami – odpowiada im Jezus. – Przecież nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie.
Jezus jest drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Niego. Ale nie o przynależność chodzi, lecz o wiarę. To na nią trzeba patrzeć.
Bóg nie daje się zawłaszczyć nikomu. Nawet swoim uczniom.
Jeśli nazywam dobro złem, bo nie pochodzi od „swoich”, czy nie zasłużę raczej na słowa wypowiedziane do faryzeuszów: kto nie zbiera ze Mną, rozprasza?
Garść uwag do czytań na IV niedzielę wielkanocną roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Czuli, że to Duch Święty chce, by stanęli pośrodku miasta i głośno czytali słowo Boże.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.