Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Ojcze, dziękuję Ci za osobę króla Dawida.
Dzięki niemu widzę, że Twojej miłości do człowieka nic nie może zniszczyć. żaden grzech, zło czy ludzka niedoskonałość. Bo Dawid nie był człowiekiem idealnym i doskonałym. Popełniał błędy, czynił wielkie zło, zachęcał innych do grzechu, był winien śmierci człowieka. Nie był też dobrym ojcem. Nie ukarał syna, który zgwałcił swoją przyrodnią siostrę. Odrzucił drugiego syna, który tę siostrę pomścił.
Dawid nie umiał kochać, mimo to Ty ogromnie go kochałeś. Tobie wystarczyło to, że Dawid potrafił uznać swój grzech, swoją słabość. Że zawsze stawał przed Tobą w prawdzie o sobie.
Nie kochasz mnie, Ojcze, za coś. Nie muszę zasługiwać na Twoją miłość. Mam ją nieodwołalnie i na wieki od momentu, kiedy mnie stworzyłeś. Jestem „skazana” na Twoją czułość, dobroć. A Ty robisz wszystko, by wyrwać mnie z bagna grzechów, w którym jestem uwięziona.
Niech Imię Twoje będzie uwielbione na wieki!
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.