Refleksja na dziś

Wtorek 11 lutego 2014

Czytania » Tęsknota

Za tym, co było. Spotkania, ludzie, piękna liturgia, wspaniała atmosfera. Jest w tej tęsknocie pragnienie odtworzenia, cofnięcia kadru. Oczekiwanie, że jeszcze raz będzie można przeżyć tę szczególną radość, szczęście, wytrzeć łzę z oczu, doświadczyć bliskości. A gdy nadarzy się już taka okazja jesteśmy rozczarowani. Po raz kolejny przyznajemy rację starożytnemu mędrcowi. „Nie można dwa razy wstąpić do tej samej rzeki, bo nowe do niej napłynęły wody.”

Za tym, co będzie. Słysząc, patrząc, dotykając, wiemy, że to jakby w zwierciadle, niejasno. Uchylone okienko przez które wpada zaledwie promień. Następnym razem będzie więcej, inaczej. Bo On nie lubi powtórek, jest niewyczerpany w pomysłach, szczodry w dawaniu. Więc stoimy w przedsionku i tęsknimy. Za miejscem Najświętszym. Za dniem, w którym zobaczymy Go takim, jakim jest.

Jezus – tęsknota wszystkich moich tęsknot.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski

 

Krzysztof Bigaj Krzysztof Bigaj "Zabierz mnie, Mistrzu, do Efrem..."


 

Wtorek 5. tygodnia zwykłego

Przeczytaj komentarze | 1 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

3 uczennica6 11.02.2014 09:28
Problem tęsknoty pochodzi z dwóch źródeł: jednym jest rozum a drugim dusza. Rozum zaspokaja swą ciekawość gdy osiągnie cel. Oceni swą "zdobycz" i albo o niej zapomni, albo się nią zachwyca przez jakiś okres. Z dążeniami duszy jest zaspakajanie celu - poznania Boga - nieustanne. Wiąże się to z jej rozwojem, czyli ciągłym widzeniem Boga jako DOBRA jej istnienia. Dusza jest świadoma, że jej życie zależy od widzenia Boga. Jej dążenia to walka o życie, a życie dla niej - to wieczność. Temat czerpię z nauk o duchowości.

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama