Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »„Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują” (Jk 1,12).
Pokusa to skłonność do przeciwna prawu Bożemu. Nieustannie żyję w napięciu między stanem łaski, a stanem pokusy i grzechu. Świat, w którym żyję, idzie na skróty. Pokazuje, że nie trzeba walczyć i wymagać od siebie – wystarczy iść za własnymi doznaniami i potrzebami. A to wszystko pod pozorem prawa do wolności.
Ponieważ pokusa może sprowadzić mnie na złą drogę, grożąc upadkiem i odejściem od Boga, boleśnie odczuwam wewnętrzne zmaganie się z nią, aż do pytania: dlaczego Pan dopuszcza pokusę? Ważne wydaje się tu przypomnienie św. Jakuba, że każdy nosi w sobie przyczynę pokus: nieuporządkowane pragnienia, złe nawyki i wady. Z nich rodzi się grzech, który może prowadzić do śmierci wiecznej.
Pogłębiając więź z Bogiem mogę jednak wytrwać w dobrym, umacniając w ten sposób swoją wytrwałość i zdobywając zasługę na nagrodę wieczną. Bo życie chrześcijańskie to coś więcej niż ciągłe wyrywanie chwastów, to budowanie Królestwa miłości. Kto jednak sieje dobro, za przeciwnika ma sprawcę zła. On szuka nieustannie sposobu, by zachwaścić moje życie.
Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.