Wizytę rozpoczęła od rozmowy. Miała gotowy zestaw pytań. Musiały być ważne, skoro wszystko inne zeszło na drugi plan. Urządzenie pałacu, stroje i posiłki, to wszystko zostawiła na później. Jakby wiedziała, że o wielkości królestwa nie decydują jego bogactwa, ale mądrość władcy i ludu.
Być jak Saba. To znaczy szukać mądrzejszych od siebie. Potrafiących zapalać światło pośród zawiłości losu, łączyć zdobytą wiedzę z doświadczeniem, budować przyszłość na wartościach, odróżniać czyste od nieczystego, życie wewnętrzne z Bogiem od życia wewnętrznego z samym sobą.
Salomonów nie brakuje. Byle chętnych do słuchania nie zabrakło.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Tadeusz Oratowski
Stefan Brzozowski - Mądrość
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Zastanawiam się dlaczego w kościołach czytany jest ten tekst. Można iść za myśleniem Księdza rozważającego fragment z Biblii, zawracjacego uwagę na Mądrość. Inni zastanowią się nad bogactwem panujących, którzy z mądrością traktowali swoich poddanych. Ja zwróciłam uwagę, że królów, o których mowa w tym fragmencie - łączy wiara w Boga. Dziękują za posiadane dobra materialne i ludzkie - Bogu. Z jednej strony szczycą się ogromnymi majątkami i posłuszeństwem ludzi a z drugiej strony pokornieją wobec Boga. W Starym Testamencie ludzie nie znają Jezusa - Boga, który przyszedł do ludzi najsłabszych materialnie i duchowo. Dlaczego więc bogactwo nie jest piętnowane w wizji Boga jako jedynego Władcy świata? Tu na myśl przychodzą słowa Jezusa - "Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój". Mimo dużych bogactw, ich posiadacze byli opiekunami swoich poddanych.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.