Jeśli chcę być w życiu szczęśliwa (błogosławiona), mam w swoim postępowaniu kierować się prostą zasadą: „Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał.”
Jezus mówi to zaraz po tym, jak umył uczniom nogi, tj. nie zwracając w ogóle uwagi na to, kim jest w ich oczach, wykonał wobec nich gest osoby najmniej poważanej w społeczeństwie.
A ja mam postępować tak jak On, jeśli jestem Jego uczennicą, Jego służebnicą. Nie kierować się tym, czy kogoś lubię, czy nie; tym, czy coś zyskam swoją postawą, czy nie; tym, czy coś wypada, czy nie; tym, co ludzie powiedzą, itp. itd.
Mam postępować tak, jak On: zdrajców nazywać przyjaciółmi; z szacunkiem odnosić się do osób pogardzanych i odpychanych przez innych; nie gromadzić sobie skarbów i bogactw, ale wszystko oddawać innym; milczeć, gdy mnie osądzają i opluwają; przebaczać i prosić o przebaczenia dla tych, którzy mnie krzywdzą, itd. itp.
Ale też nieustannie pragnąć spotkania z Ojcem i nawet kosztem swojego wypoczynku znajdować czas na modlitwę; radować się z tymi, którzy przeżywają swoje święto; przyjmować zaproszenie od tych, którzy chcą się ze mną spotkać i pozwolić się ugościć; radować się czyjąś hojnością i odpowiadać na nawet najmniejszy okruch serca; nie osądzać. I we wszystkim szukać woli Ojca, by ją jak najlepiej wypełnić.
Przyjdź, Duchu Święty, i daj mi łaskę pokory i uniżenia!
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.