Miało być miejsce osobne i wypoczynek. Być może długo oczekiwane chwile sam na sam z Ojcem. Tymczasem na brzegu stoją burzący plany ludzie. Oczywiście można zawrócić, popłynąć w inne miejsce. Albo krzyknąć, by sobie poszli. Jezus, zawsze z Ojcem, nie widzi problemu…
Modlimy się codziennie o wypełnienie woli Bożej. Nie zawsze świadomi, że najczęściej Bóg ma dla nas jakieś bardzo ważne zadanie gdy mamy całkiem inne plany. Na dziś. Na jutro. Na życie. W takich sytuacjach najlepiej widać, czy jesteśmy pasterzami, którzy nie zajęli się owcami, czy mającymi serce pełne Bożej litości.
Wbrew pozorom nie chodzi wyłącznie o tych w sutannach i koloratkach. Mającym inne plany może być każdy i każda z nas.
Dodaj swój komentarz »