Bóg sieje. Ziarnem jest nie tylko Jego słowo. Przejście przez Morze Sitowia także było ziarnem. I cudowne uzdrowienia. I nakarmione tłumy. I podniesieni z grzechu grzesznicy. I jawnogrzesznica ocalona…
Bóg sieje. Czasem poruszający kaznodzieja. Innym razem nieco przynudzający. I żarliwy świadek Ewangelii na ulicy. I chore dziecko pocieszające rodziców. I grosz w kapeluszu żebraka. I matka zatroskana…
Bóg sieje. Choć czasem Jego ziarno wydaje nam się być mizernym pokarmem. Wody za mało. Manna nie smakuje. A On, mimo wszystko… Wierny do końca. Hojny do przesady. Aż chce się zawołać: chwała Panu.
Dodaj swój komentarz »