Refleksja na dziś

Wtorek 29 czerwca 2010

Czytania » Po co mi srebro i złoto?

W wigilię uroczystości świętych Piotra i Pawła zatrzymuję się nad sceną z Dziejów Apostolskich. „Nie mam srebra ani złota, ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”. Gdybym nie umiał chodzić, a  ktoś zamiast renty zaproponował mi całkowite wyleczenie, ani chwilę bym się nie zastanawiał. Po co mi srebro i złoto?

Jeszcze nie wiem czy na zawiadomieniu o mojej śmierci napiszą „po długiej, ciężkiej chorobie” czy „zmarł nagle/zginął”. Ale Jezus zaproponował mi super polisę. Dzięki niej mam żyć wiecznie. Choć to oznacza, że tu na ziemi  nie mogę – jak to głupio mówią – korzystać z życia, to się nie martwię. Iść przez życie nie rozpychając się łokciami? Żadna strata. Po co mi srebro i złoto?

Przeczytaj komentarze | 2 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

1 news 29.06.2010 17:23
Rozpychać się łokciami to moim z daniem bezczelność, nic wiecęj, to nie przebojowość, to zwykła bezczelność, wbrew temu jak uważają rodzice dzieci uczęszczających do prywatnych przedszkoli ( może nie wszystkich- ale takie bywają,zaobserwowane na placu zabaw,więc tak jest to nie mój wymysł). Rozpychanie się łokciami też nie , nie ten kietunek, ale nie znaczy też, że należy stać z pokornie pochyloną głową ...
6 Andrzej 29.06.2010 08:54
Czy to wiara, czy niewiara, czy łaska czy nie? Idę ale tak jakoś, bo muszę , bo wypada, bo Ktoś coś mi obiecał, muszę rezygnować z nierozpychania sie łokciami,a nawet z przyjemności tego świata, musze rezygnować niestety, muszę, bo wypadałoby być wiernym temu co się obiecało. A pojście za Chrystusem to entuzjazm, to radość, to Mistrz nad Mistrze nikt tu na ziemi Mu nie dorówna. To elitarność i szczęście być w gronie Jego uczniów. Przyjemności tego świata? Jakie przyjemności? Co może być większą przyjemnością niż pójście za Nim ...

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama