Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »„Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy”.
Bardzo trudne, ale zarazem bardzo mądre wskazanie. Zająć się dniem dzisiejszym, tym co jest do zrobienia dzisiaj. A co będzie jutro, pojutrze? Jaki następny krok, co dalej?
Coraz częściej doświadczam, że „jutro” mnie przerasta. Jestem w stanie dobrze rozwiązać to, co dzieje się „dziś”. Zaplanować wykonywanie jednej czy kilku, ale bieżących rzeczy. Na zajmowanie się kolejnymi krokami jest zbyt wcześnie. Zbyt wiele jest zmiennych. Zbyt wiele zależy od kolejnych dni, których jeszcze nie znam.
Dosyć ma dzień swojej biedy. Na jutro przyjdzie czas.
Na próby kontrolowania przyszłości można stracić zdrowie i życie. Przeoczyć zadania dane mi dziś, bo przecież jutro… Przeoczyć ludzi obok siebie i szczęście dla pogoni za złudnym bezpieczeństwem… i coraz bardziej się bać. Wystarczy przecież chwila, by wszystko stracić.
Dość ma dzień swoich problemów, by dokładać mu kolejne.
Prawdziwym ubezpieczeniem jest Bóg. Tylko On może dać mi pewność i bezpieczeństwo. W tym życiu i przyszłym.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.