„Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu” J 6,33
Eucharystia, to jedna z trudniejszych modlitw, a zarazem najpiękniejszych. Bo tylko w niej można dotknąć Boga, połączyć się z Nim i być najbliżej Niego, jak tylko tu na ziemi jest to możliwe. Niestety, nie dla wszystkich Msza św. jest źródłem miłości i pokoju. Dla jednych, zwłaszcza często w niej uczestniczących, może stać się nazbyt powszechna. Do tego stopnia, że nie zauważają już tego, co się w niej dokonuje. Dla innych, nie dających sobie szansy głębszego jej poznania, nudna, zbyt długa i zupełnie niezrozumiała. A dla mnie? Dlaczego w niej uczestniczę i jakie owoce przynosi ona w moim życiu? Czy po zjednoczeniu się w Komunii z Jezusem staję się lepszym człowiekiem? Czy moje życie jest piękniejsze, bardziej wartościowe, pełne ufności, skoro obecny jest we mnie Bóg?
Tylko szczere otwarcie się na dar Eucharystii pozwoli coś w moim życiu zmienić. Pomoże ponieść największa ofiarę, poświęcić swoje życie, zrezygnować z pychy i egoizmu, może nawet, jak św. Szczepan oddać swoje życie za Jezusa. Tylko pełne korzystanie z Ofiary Jezusa prowadzi do świętości. Tylko świadome jej przeżywanie zmieni moje życie na lepsze.
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Dziękuję za dar Eucharystii...
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.