Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał J 6,44a
Drugi człowiek jest dany nam przez Boga jako dar, by wspierał nas, pomagał, ale również, byśmy i my mogli mu służyć i obdarowywać go. Niestety, często patrzymy na innych wyłącznie według własnych wyobrażeń, zamykamy się na nich, nastawiamy się negatywnie, pochopnie oceniamy. Nie bierzemy pod uwagę, że ukształtowały ich doświadczenia, których zupełnie nie znamy. Nie wiemy, jak zostali wychowani, pośród jakich ludzi żyją, jakie mają cechy charakteru i z jakim wysiłkiem podejmują walkę ze swoimi słabościami. Oceniamy według własnych kryteriów, często raniąc i krzywdząc. Koncentrujemy się zazwyczaj na słabościach innych i nie zauważamy, że przez drugiego człowieka również mówi do nas Pan Bóg. Zaślepieni, nie odczytujemy Jego przesłania.
Filip, posłuszny natchnieniu Boga, bez uprzedzeń, podbiega do poganina, by pomóc zrozumieć mu Słowo Boże. Obaj byli sobie potrzebni i wykorzystali dobrze dany sobie czas. Przede mną, podobnie, Bóg stawia człowieka, by wspierać mnie w drodze ku Niemu. Wystarczy podejść do niego z większą ufnością i otwarciem, i pozwolić Bogu w ten sposób działać.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.