09.06.2011
Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś.
Jedność Kościoła jako wspólnoty jest gwarantem prawdziwości posłannictwa pochodzącego od Ojca. Tam gdzie brak jest jedności, zanikają więzy braterstwa i świadectwo Bożej misji jest niepełne, nawet karykaturalne Świat - jako rzeczywistość wroga Bogu - dąży do poróżnienia wspólnoty Kościoła. Stąd dzisiaj tak wiele ataków na Kościół i tych, którzy w hierarchiczny sposób są odpowiedzialni za jego trwałość. Jako ludzie wiary powinniśmy dbać o naszą wspólnotę, o jedność. Nie możemy pozwolić się poróżnić, zniszczyć wzajemnego zaufania. Skoro nie ma jedności we wspólnocie ludzi wierzących, to także ich pełna łączność oraz jedność z Bogiem stoi pod znakiem zapytania.
Ta troska o jedność ma też wymiar bardzo przyszłościowy. Ma zagwarantować uczniom Chrystusa wieczne przebywanie w Jego obecności. Mało tego, jest odbiciem miłości między Ojcem i Synem, która ma być przecież zwornikiem Kościoła jako wspólnoty ludzi wierzących i Boga samego.
Świat uwierzy w Boga tylko wówczas, gdy zobaczy Go w tych, którzy o Nim świadczą, gdy zobaczy Go w nas.