Dziwne pytanie: „Jeżeli uchodzić to będzie za coś niezwykłego w oczach Reszty tego ludu w owych dniach, czy Ja również mam to uważać za coś niezwykłego?”. „To”, czyli odbudowa, pełnia, zbawienie, spełnienie Bożych obietnic.
Czy jeszcze się spodziewamy – modląc się o chleb powszedni, wyzwolenie z mocy grzechu, wierząc w niebo, błagając o ratunek? Gdyby stało się nam, jak chcemy – gdyby Bóg dokonał na naszych oczach rzeczy wielkich – czy uznalibyśmy to za coś niezwykłego? Niewiarygodnego? Coś, na co trzeba patrzeć podejrzliwie?
Świat, w którym dziecko doznaje przyjęcia takiego jak Bóg, w którym staruszkowie i staruszki są na właściwych miejscach, a dziewczęta i chłopcy mogą dorastać bezpiecznie – nie jest utopią. To jest świat rządzony przez Boga, w którym działa Jego zazdrosna o nas miłość i broni nas Jego gniew.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.