Prorok widzi w nocnych widzeniach, jak Syn Człowieczy przybywa do Przedwiecznego, zajmując należne sobie miejsce, bo „powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską”. Jezus mówi Natanaelowi, iż wie, kim jest, bo widział go pod drzewem figowym. Oto Bóg, który jest we właściwym miejscu, we właściwym czasie – dzięki temu zna nas do głębi i może panować, rozporządzać nami.
To jest dopiero radość: płynąca z jakiejś wewnętrznej przejrzystości, przekonania, iż Bóg jest tam właśnie, gdzie być powinien, jest taki, jaki być powinien. Dzięki temu i my możemy pozostać sobą i doświadczyć rzeczy wielkich. Być może, wpatrując się uważnie, dostrzeżemy Jego oblicze – i to nawet pod drzewem figowym, nawet nocą.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.