Zarzucono jednemu z Ojców Pustyni, że za mało wymaga od swoich uczniów. Ten dał rozmówcy do ręki łuk i kazał go naciągnąć. Więcej… mocniej… jeszcze mocniej… Nie mogę więcej bo pęknie… Widzisz – rzekł starzec – ja też nie mogę wymagać od nich więcej, aniżeli wytrzymają.
Wymagać, ale roztropnie. Poprzeczkę ustawiać wysoko nie gorsząc się, gdy ktoś nie jest w stanie przeskoczyć. Bardziej niż miarę sukcesu stosować miarę miłosierdzia. Zawsze być uczniem, nigdy trenerem. Przewodnikiem, nie poganiaczem. A łaska i wierność spotkają się ze sobą…
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.