„Syn Człowieczy jest panem szabatu” (Łk 6,5).
Faryzejski świat przepisów nie pozostawia żadnych złudzeń: twarde prawo ale prawo. W tym wszystkim ginie jednak poznanie Boga, który zostaje zasłonięty parawanem bardzo wielu przepisów ludzkich. Jezus nie jest wrogiem szabatu, ale staje w opozycji do bezdusznej ideologii stworzonej przez nadgorliwych interpretatorów Starego Testamentu. I tak, nauczyciele religijni wyodrębnili 39 rodzajów zajęć, których nie można było wówczas wykonywać, wśród nich - przeprowadzać żniw. Podczas drogi uczniowie Jezusa zaczęli zrywać kłosy. Faryzeusze postawili Jezusowi zarzut, że źle wychowuje swoich uczniów. Faryzeusze zrównali zrywanie kłosów ze żniwami i w ten sposób uznali to za przekroczenie jednego ze zwyczajowych przepisów.
Przykazanie szabatu: „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić” zapisane Księdze Wyjścia przypomina, że ten dzień jest przeznaczony na znalezienie się przez człowieka wierzącego blisko Boga. Jezus przygotowuje swoich uczniów, aby mogli się Nim radować w każdym dniu ich życia, nie tylko w jednym dniu tygodnia. Cel szabatu nie został osiągnięty, jeśli człowiek nie spotkał się tego dnia z żywym Bogiem, aby On przemienił jego serce.
Słuchając słów Ewangelii wyznaję: Wierzę w Syna Bożego, mojego Pana i Zbawiciela.
Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński
authorpeaces
Mocni w Duchu - Wierzę
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.