Wydaje się nam, że mamy władzę. A jak nie władzę, to przynajmniej kontrolę – nad sobą samym, własnym życiem, nad postępowaniem innych. Powtarzamy sobie i innym: wystarczy się starać, dobrze żyć, modlić się... Jesteśmy zdziwieni, kiedy okazuje się, że nie wystarczy. Kiedy nasze starania napotykają mur. Kiedy wyświadczone dobro nie przynosi spodziewanych owoców. Kiedy modlitwie odpowiada milczenie Boga.
Co robić? Jeszcze trochę wytrwałości? Więcej starań, więcej dobra, więcej modlitwy? Nie.
Marność nad marnościami, powiada Kohelet. Choćbyś nie wiem co robił, nie wiem do czego się posunął – aby ukochanych ochronić, zatrzymać bieg czasu, utrzymać w ryzach życiowe zawieruchy – to nie wystarczy. Jesteś tym, kim jesteś.
Pogódź się z tym. Zaufaj.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.