Ale nie wstecz. Bo „kto przyłożył rękę do pługa wstecz niech się nie ogląda”. Trudne gdy wzrok zatrzymuje się na imionach, datach czy fotografiach. Gdy każde imię jest historią. Dotkniętą lub zasłyszaną. Więc jeśli już wstecz, niech to spoglądanie przywoła prostotę, ubóstwo, cierpliwość, radość, cichość, te wszystkie kryjące się za imionami i datami błogosławieństwa, nam – żyjącym – wskazujące drogę.
Choć to nie wystarcza by odnaleźć motywy życia i nadziei. Te potrzebują spojrzenia nie tyle wprzód, co wzwyż. Kontemplacji i stojącego przed tronem tłumu, i emanującej z tronu miłości. Popatrzcie… Z miłością na Miłość. Tylko ona usuwa lęk przed tym, co trudne, nieznane, niezrozumiałe. To dzięki niej ubóstwo, cichość, cierpliwość, a nawet prześladowania – stają się błogosławieństwem.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.