Idylla. Dobry Pasterz, za Nim podąża rozentuzjazmowany tłum, spragniony wód spokojnych. Bez trosk i niepokojów. Będący jak lilie polne i ptaki w powietrzu. Bo przecież On się zatroszczy…
Za piękne, by mogło być prawdziwe. Z reguły trzeba się solidnie namordować. Biec przez pola, łąki, pustynię. Koncentrując wzrok na małym punkcie jeziora. By nie stracić z oczu. Dotrzeć do celu. A nawet wyprzedzić.
To właśnie jest ofiara miła Panu. Tylko gotowi do jej złożenia, potrafiący biec i wyprzedzać, doświadczą jak słodki jest Pan. Jak wielka jest Jego miłość, którą zachował dla bogobojnych. Jak wielka moc ma Krew przymierza, uzdalniająca do wszelkiego dobra.
Dodaj swój komentarz »