Refleksja na dziś

Sobota 12 listopada 2022

Czytania » Długodystansowcy

A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego… (Łk 18,7).

Trening, po drodze jakieś trudności, brak czasu, wielość zadań, planowanie. Tak wygląda codzienność wielu ludzi, którzy podejmują wysiłek, aby coś osiągnąć. Ich wytrwałość powoduje, że patrzą przed siebie i mają świadomość konkretnego celu.

Podobnie dzieje się z modlitwą, która stanowi drogę w kierunku Boga. A na niej wiele niespodzianek, zakrętów, zniechęcenia… niektórzy „odpuszczają”, inni – choć nieraz drobnymi krokami – posuwają się do przodu. W ten sposób pokazują, że nie są wszechmocni, wszechmogący, ale potrzebują niebieskiego wsparcia.

Naprzykrzanie się innym może być ryzykowne. Naprzykrzanie się Bogu w modlitwie jest nie tylko potrzebne, ale wręcz konieczne. Kształtuje w nas wiarę i postawę zaufania wobec Boga. I możemy przy okazji uświadomić sobie na nowo, że Bóg nie męczy się naszą natarczywością. W ekonomii niebieskiej łaska może bowiem zdziałać wiele, jeśli znajdzie podatny grunt ludzkiego serca.

Myśl papieża Franciszka

Wiara i wytrwałość idą w parze, bo jeśli masz wiarę, to pewne jest, że Pan da ci to, o co prosisz. A jeśli Pan każe ci czekać, pukaj, pukaj, pukaj, w końcu Pan daje łaskę. A Pan nie postępuje tak, żeby dać się prosić, albo dlatego, że mówi: «lepiej niech zaczeka», nie. Robi to dla naszego dobra, abyśmy potraktowali sprawę poważnie (Homilia w Domu św. Marty, 23.02.2020).

Małe TGD - Topic Wiara czyni cuda

Ks. Leszek Smoliński

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama