Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Baranek, jakby zabity, mający siedem rogów i siedmioro oczu, godzin jest wziąć księgę i otworzyć jej pieczęcie – czytam dziś w Apokalipsie.... Chrystus, który ma wielką władzę (rogi) i który widzi wszystko (oczy, które są siedmioma duchami Boga posłanymi na ziemię) może ujawnić, co się stanie, jakie będą losy ludzkości... Dobrze rozumiem? Tak mi się wydaje. Że ta księga, znajdująca się po prawej stronie Siedzącego na Tronie (Boga), zapieczętowana, którą Baranek jest godzien otworzyć, to księga losów świata. On otwierając ją ujawni w dalszym ciągu narracji Apokalipsy, co świat spotka...
Nie jest ta księga proroctwem o kolejnych wydarzeniach, jakie mają na świecie nastąpić. To raczej pokazanie, co ciągle będzie się w świecie działo. Ciągle zło będzie próbowało walczyć z dobrem. Ale ono już przegrało. Chrystus je pokonał, gdy umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Teraz siły zła mogą już tylko udawać, że jest inaczej....
Z perspektywy dziesiątek już lat swojego życia widzę, że tak jest. Że gdy wydaje się, ze dobro już zatriumfuje, zło nagle zaczyna jakby rosnąć w siłę; robi wszystko, by było go w świcie więcej. Jednocześnie widziałem już też, jak to zło, tak niby mocne, takie wiele mogące, znikało nagle, jakby się rozpływało w powietrzu. Dlatego mimo tych wielu czarnych chmur, które się nade mną, nad Kościołom czy nawet nad moim krajem gromadzą, z ufnością patrzę w przyszłość. Wiem że będzie dobrze. Bo do dobra, nie zła, będzie należało ostatnie i wiekuiste słowo.
Dodaj swój komentarz »