Zatrzymać Boga. Ileż to razy chcielibyśmy zatrzymać Boga, wskazać Mu właściwe miejsce, ująć w bezpieczne dla nas ramy… Jakże inna jest postawa uczniów Jezusa, proszących za teściową Szymona, jak odmienna jest postawa Pawła piszącego do Kolosan: „Dzięki czynimy Bogu (…) odkąd usłyszeliśmy o waszej wierze w Chrystusie Jezusie i o waszej miłości”.
Wiara otwiera nam serce. Prowadzi na krańce naszego świata, tam gdzie nie poszlibyśmy z własnej woli, do tych, których w innych okolicznościach nie uznalibyśmy za braci. Wiara każe oczekiwać dobra od tych, w których widać tylko chorobę. Spodziewać się łaski wówczas, gdy słabość jest tak tłumna, tak przytłaczająca.
O mądre rozróżnienia zawsze trudno. A gdy ich brakuje, zło bierze górę. Czy nie tak jest dzisiaj?
Co to takiego? Na czym polega? I jak się ma do współczesnej "kultury naukowej"?
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.