Refleksja na dziś

Niedziela 18 lutego 2018

Czytania » Na pustyni

Pustynia to trudne, ale i fascynujące miejsce.

Zarówno ta pustynia fizyczna, pełna piasku, skał, pozbawiona wody, zieleni i bujnego życia, jak i pustynia duchowa, kiedy piętrzą się trudności, kiedy brak pokoju w sercu, a człowiek czuje się całkowicie osamotniony.

Trudność jest zrozumiała, ale dlaczego uważam pustynię za fascynującą?

Bo ona najlepiej pokazuje pewną prawdę: dopiero brak czegoś uświadamia człowiekowi, jak bardzo jest to ważne, potrzebne, czasem wręcz konieczne do istnienia.

Pustynia pokazuje prawdę o tym, co dla człowieka jest naprawdę ważne.

W ludzkim życiu najmocniej dotykają człowieka ograniczenia, związane z ciałem. One przemawiają najmocniej: brak pożywienia, snu, wody, ale też wszelkie choroby i niepełnosprawności, czyli brak zdrowia.

Równie mocno przemawiają braki, związane z niezaspokojeniem ludzkich potrzeb psychicznych, np. brak życzliwości i miłości, brak satysfakcjonujących relacji z drugim człowiekiem.

Nie bez powodu to Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, bo tylko tam mógł On najmocniej doświadczyć wymienionych braków. I tylko dzięki Duchowi mógł powiedzieć, że nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Boga (por. Mt 4,4).

Jeżeli przychodzi w moim życiu czas pustyni, mogę prosić właśnie o Ducha Świętego, by On mnie poprowadził, tak jak prowadził Jezusa. By nauczył mnie w tym trudnym czasie lub miejscu karmić się Bożym słowem, które jedynie daje życie. Nawet na pustyni.

„Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim8 dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru” (Rz 8,28).

Elżbieta Krzewińska

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama