Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.
List św. Piotra. Wspomniany w nim Marek Ewangelista napisał: "Tym, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: W imię moje złe duchy będą wyrzucać, (...) węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić." No i co? Dlaczego giniemy? Dlaczego cierpią nasi bracia? Jak mamy przerzucić swoje troski na Niego?
To pytania zapewne stare jak świat. Dochodzi do niego krzyk rozpaczy: nie dam rady! Nie dam rady wytrwać, nie uniosę tego cierpienia, boję się! Boję się śmierci, boję się cierpienia, chcę żyć!
"Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu" - pisze św. Piotr. Ale przypomina też, że nie własną siłą zwyciężymy, ale "ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje."
Męczennicy nie byli tego lęku pozbawieni. Byli ludźmi, jak my. Ale zamiast się "spinać" i próbować być bohaterem na własną rękę pozwolili Bogu działać.
Nie bójcie się. Nie bójcie się, że nie dacie rady tak cierpieć. Tylko wytrwajcie w zaufaniu. On sam resztę uczyni.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.