Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał - mówi Jezus do uczniów. Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę.
Wiedząc to, będziecie błogosławieni.
Zapowiedź odrzucenia. Zapowiedź zdrady. Wasz los będzie tożsamy z moim losem - mówi Jezus. Czy taka wiedza może być źródłem szczęścia? Może. Nie chodzi tu o ostrzeżenie, nawoływanie do ostrożności ani tym bardziej do nieufnego podejścia do świata. Chodzi o świadomość, że tak będzie. Tak być może. Nic dziwnego. Pan nam to zapowiedział.
O wiele łatwiej jest przeżyć coś, co mieści się w naszym obrazie świata, niż coś, co go rozbija na drobne okruchy. Więcej nawet: tak jak w przyjęciu śmierci przez Jezusa jest sens dla nas, tak i w naszym przyjęciu prześladowań podobnym do Jego postawy jest sens dla świata...
Mimo tego idźcie. Zanieście mnie ludziom. Zanieście ludziom Ojca. Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Będę z wami gdziekolwiek pójdziecie, a ktokolwiek wyrządziłby wam dobro, nie pozostanie bez nagrody.
Idźcie. Wiedząc, że spotka was i wiele dobra, i wiele zła. Idźcie i mnie naśladujcie, nie licząc na jedno i nie obawiając się drugiego. W każdym czasie, w każdym miejscu i w każdej epoce, aż do skończenia świata. Ja jestem z wami.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.