Błogosławieństwa są zrozumiałe tylko z perspektywy wieczności. Ubóstwo, ucisk, prześladowanie, głód i płacz – jako konsekwencja tego, że żyje się po-Bożemu – mogą stać się dla nas doświadczeniem życiodajnym.
Jezus widzi w nas tę możliwość błogosławieństwa, jego przyczynę, uwarunkowania, skutek. My widzimy w tym niekiedy tylko ciemność, trudności, zło.
Umieć zobaczyć ten świat, postać tego świata z perspektywy wieczności. Dostrzec to, co ważne. Porzucić to, o co nie warto się trudzić. Kroczyć wąską ścieżką do królewskiego pałacu.
"Nie chcę już zarabiać na życie w sobotę, bo to biblijny dzień odpoczynku".
Dodaj swój komentarz »