Więc to jest jednak możliwe? Głosić innym naukę, a samemu zostać uznanym za niezdatnego? Być w centrum, tam gdzie rozgrywają się sprawy wiary, a zostać wyrzuconym poza jej nawias? Boleć nad drzazga w oku brata, a nie dostrzec ciężaru belki we własnym? Dlaczego tak ślepi jesteśmy, tak nieuważni!
Bogu zależy na nas. Jedyna pociecha, że Bogu zależy na nas.
Zdobywać innych dla Ewangelii, głosić innym Chrystusa – tak. Tyle że nie zapominać, że zdobywa się dla Ewangelii nadto i siebie samego. Że i głosiciel, szafarz, apostoł przynależy do Chrystusa.
Dodaj swój komentarz »