Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jednym wystarczyła chwila, by uwierzywszy zostawić wszystko i pójść za Nim. Inni potrzebowali czasu. Jak Nikodem. Najpierw nocna rozmowa, potem pytania zdradzające, że jest już po Jego stronie, wreszcie to piątkowe popołudnie, kiedy poszedł do Piłata i poprosił o Ciało zgładzonego z ziemi żyjących. Dojrzewanie różną ma miarę. Tylko mały, wsłuchując się w niedokończoną rozmowę, posądzi o małość. Nikodem był wielki, bo po raz pierwszy odważył się wystawić głowę. Nie można mieć do niego żalu, że jeszcze nie nadstawił. Jak dla Syna Człowieczego tak i dla niego jeszcze nie nadeszła godzina.
Patrzysz na świętych i widzisz ich finał. Czasem pycha, a czasem brak doświadczenia sprawia, że nie widzisz ich drogi. Czasu potrzebnego na nawrócenie. Czasu potrzebnego na zerwanie z grzechem. Czasu potrzebnego na wzrost. Czasu… Potrzebujesz czasu. Bóg ci go daje. Ty też musisz dać sobie czas. Jak Nikodem. Jeśli dasz sobie czas przyjdzie i twój czas. Twoja godzina.
Rachunek sumienia:
Modlitwa:
Chryste, Światło prawdziwe, spraw, aby dusza moja w dniu mojej śmierci stała się godna ujrzeć z radością światło Twojej chwały i mogła spocząć w radości dobrych, w mieszkaniu sprawiedliwych, aż do dnia Twojego powrotu pełnego majestatu, i miej litość nad Twoimi stworzeniami i nade mną, tak bardzo grzesznym.
(Nerses Snorchali)
Mądrość Krzyża:
Pragnij raczej ducha silnego, nieprzywiązanego do niczego, a znajdziesz słodycz i pokój w obfitości, smaczny bowiem owoc i trwały znajduje się w zimnej i twardej ziemi.
(Święty Jan od Krzyża)
Czytania mszalne rozważa Ks. Włodzimierz Lewandowski
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.