Co to słyszałem wczoraj w Ewangelii? Coś o jakimś odrzuceniu. Kto by to spamiętał! Pewnie dlatego dziś słyszę ponownie słowa Jezusa: „Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”. A Jego uczniowie, choć zapowiedź męki słyszeli też po raz drugi, dalej nie rozumieli, a bali się Go zapytać.
No cóż, my czasem mamy podobnie. Słyszmy, nie mieści nam się w głowie, ale zamiast pytać udajemy, że niektóre słowa Jezusa nie padły. Po co sobie nimi zaprzątać serce, jeśli tyle innych słyszeliśmy, zrozumieliśmy, a nawet wprowadzamy w życie?
Tylko bez całej Ewangelii to nasze chrześcijaństwo jakieś takie kalekie...
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.