Być może stąpamy po wężach i skorpionach. Być może jak Hiob przetrwaliśmy jakąś próbę. Być może jak uczniów ogarnęła nas radość z powodu służby Bogu żywemu. Wszystkie te obecne w wierze chwile wytchnienia są i naszą codziennością, częścią naszego życia z Bogiem. Doświadczeniem tego, że nawet nasza słabość, podatność na zranienie, niemoc, która zmusza do zaufania Bożej stałości – wszystko obraca się na korzyść naszą i świata całego.
Psalmista woła do Boga: „ufam Twoim przykazaniom”, „wszelkie rzeczy Ci służą”, „daj, abym zrozumiał”. Jest to prośba o wytrwałość, ale i wyrażenie przekonania, że Bóg ma rację. Że „Jego sposób” okaże się właściwym, korzystnym, zwycięskim.
Nasze imiona zapisane są w niebie. Bóg o nas pamięta.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.