„Niewiasto, nikt cię nie potępił?” Czytaliśmy nie tak dawno. Wielu przy okazji próbowało domyślać się dalszego ciągu. Tymczasem nie o dalszy ciąg chodzi, ale o Bożą konsekwencję. „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.” Ja cię nie potępiam, bo nie po to zostałem posłany.
Chcemy zobaczyć człowieka i jego losy. A mamy zobaczyć Boga.
Ten zbliża się do światła, kto nie potępia. Ten od światła ucieka, kto ma serce potępieniem zatrute.
Potępiając nie zobaczysz Boga.
Bóg nie potępia. Bóg szuka. „Nawet jeżeli ty Go nie szukasz. Bóg cię kocha, nawet jeżeli ty zapomniałeś o Nim. Bóg dostrzega w tobie piękno, nawet jeżeli myślisz, że na próżno roztrwoniłeś wszystkie swoje talenty” (Franciszek). A znalezionego ma moc wyprowadzić z każdego więzienia.
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.