Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość
Świat nas nie lubi? Drwią z nas, szydzą, próbują ośmieszyć, a jak znajdzie się jakiś słuszny powód do oburzenia będą go eksploatowali w nieskończoność? To normalne. Tak, wbrew temu, co zwykliśmy myśleć, to normalne. Raczej czasy, w których nas szanują, lubią i się nam kłaniają to anomalia. Bo Chrystus ze swoimi wymaganiami jest niewygodny. Niewygodne jest, że jest nad światem Bóg, który przyjdzie osądzić ludzkie czyny. Tego ludzka pycha nie potrafi znieść.
Wesele świata kiedyś jednak przeminie. Nasz smutek zamieni się w radość.
A my? My na pustyni. Życie to czas próby. Czas kształtowania postaw i charakterów.
Wrzucenie do szufladki mocno utrudnia nawrócenie. I zaszufladkowanemu i szufladkującemu.
Garść uwag do czytań na XXVI niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.