Sytuacja znana z książek czy filmów: konfrontacja dwóch osób, z których jedna z oburzeniem pyta „czy wiesz, kim ja jestem?!”. Konfrontacja kończąca się kompromitacją, bo zwykle okazuje się szybko, że owo bycie „kimś” w tej czy innej hierarchii nie przekłada się na realną wielkość człowieka.
Kiedy Paweł pisze do Tymoteusza: „wiesz, od kogo się nauczyłeś” – mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Im bardziej konfrontujemy się z owym „kimś”, tym bardziej odkrywamy jego wielkość.
Łańcuch ludzi, którzy przekazują wiarę, zawsze ostatecznie prowadzi do Boga. To, czego brakuje wielu z nas, to może właśnie owa konfrontacja, usłyszenie tego „czy wiesz kim Ja jestem?” z całym realizmem. Bóg pyta naprawdę. A my naprawdę możemy szukać odpowiedzi.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.