Co robić, gdy jest się opiekunem małego Boga i Jego Matki? Gdy chodzi o normalne, ojcowskie i mężowskie obowiązki – wiadomo. Gorzej, gdy chodzi o sprawy, w których trudno zdać się na swój rozum czy swoją intuicję. Dlatego Anioł trzy razy interweniuje i mówi we śnie Józefowi, co ma robić. Nie, nie był ciamajdą. Charakterystyczne, że ta trzecia interwencja wynikała z tego właśnie, że roztropnie obawiał się, że nowy władca Judei zechce dokończyć niecnego dzieła swojego ojca...
My też w swoim życiu, także rodzinnym, nie zawsze wiemy co mamy zrobić. Anioł nie przyjdzie i nie podpowie, wiadomo. Ale znamy Boże prawo. Wiemy, jakiego postępowania Bóg od nas oczekuje. Trzeba zawsze Go słuchać. A wtedy wszystko jakoś się poukłada.
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Dodaj swój komentarz »