Refleksja na dziś

Czwartek 22 listopada 2012

Czytania » Słuchajcie

Czasem jakby mimochodem, nie wiadomo kiedy, w zwykłych okolicznościach. Czasem jak obuchem w głowę, strącając i burząc. Niekiedy – gdy szarpiemy się, natarczywie domagając się zrozumienia, światła, drogi. Bóg mówi. Do nas mówi, o nas, dla nas.

Jan płakał, bo nikt nie mógł otworzyć księgi, zamkniętej na siedem pieczęci. Jezus płakał nad Jerozolimą, bo „nie rozpoznała czasu swego nawiedzenia”. Ten płacz oznacza świadomość, że możemy coś stracić – że bez Bożych słów zginiemy marnie, nie dowiemy się, kim jesteśmy, ani jak żyć w pokoju, szczęściu...

Bóg mówi. Do nas mówi, o nas, dla nas. Dzisiaj, teraz, już.

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka


 

Czwartek 33. tygodnia zwykłego

Przeczytaj komentarze | 2 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 kratka 22.11.2012 16:50
Dziękuję za Refleksję. Odnajduję się w tym. Wczoraj było obuchem, potem szarpanina myśli prawie do rana.. a dziś t a k a Ewangelia - JEZUS płaczący! Potrzeba było tego SŁOWA.
1 Eliza 22.11.2012 15:01
"...bez Bożych słów zginiemy marnie, nie dowiemy się, kim jesteśmy, ani jak żyć w pokoju, szczęściu" Jak dobrze, Panie, że mam ta możliwość obcowania z Twoim słowem na codzień w każdej chwili..., obym nigdy nie zmarmowała tej możliwości

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg