Prawdopodobnie życie mieli jakoś poukładane. Łódź, rodziny, mniej lub bardziej zabezpieczony byt materialny. Ileż pytań musiało pojawić się w takim momencie. Co z najbliższymi? Dokąd i po co? Z czego będziemy żyć i gdzie mieszkać? Dlaczego akurat ja mam ryzykować utratę życiowej stabilności? Przecież to normalne, że dorosły człowiek kalkuluje i przewiduje. To jeden ze znaków odpowiedzialnego traktowania życia.
To jednak czasem wymyka się logice. Bywają chwile zauroczenia, fascynacji, uniesienia. Kiedy rozum się wyłącza i przestaje kalkulować. Unieważnione zostają pytania i wątpliwości, a liczy się tylko jedno. Bycie „z” i bycie „dla”. Te momenty przypominają burze. Jest błyskawica i grzmot. Światło i głos. W tym jednym momencie wszystko widać inaczej. Na tyle wyraźnie, że człowiek decyduje „natychmiast”.
Ale o tym, co będzie dalej zdecyduje wytrwałość. Bo unieważnione pytania i wątpliwości wrócą. Odezwą się ze zdwojoną siłą, sugerując powrót do tego, co sprawdzone i wiadome. To zakorzeniona w fascynacji wytrwałość ocali drogę.
Więc nie oglądaj się wstecz, ale idź i powtarzaj: „To zbyt mało, że jesteś Mi sługą…” A staniesz się światłem.
Rachunek sumienia
Budzik adwentowy
„Nowa ewangelizacja jest zatem synonimem misji; wymaga umiejętności rozpoczynania od nowa, przekraczania granic, poszerzania horyzontów. Nowa ewangelizacja jest przeciwieństwem samowystarczalności i polegania na sobie samym, mentalności status quo i takim pojmowaniu duszpasterstwa, które sądzi, że wystarczy dalej postępować tak, jak się postępowało zawsze. Dziś «business as usual» już nie wystarcza. Jak starają się zaznaczyć niektóre Kościoły lokalne, nadszedł czas, by Kościół wezwał swe wspólnoty chrześcijańskie do nawrócenia duszpasterskiego, ukierunkowania swych działań i struktur na misję” (Nowa Ewangelizacja dla przekazu wiary chrześcijańskiej 10).
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
"Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami -do zbawienia."
Rz 10,9-10
Kilka dni temu otrzymałam na pocztę taką myśl były to słowa Abp.
"Kościołowi potrzebni są świeccy ewagelizatorzy, którzy mają głębokie doświadczenie Boga. Przyszłość Kościoła zależy od tych, którzy będą głosić dobrą nowinę z mocną i żywą wiarą. Kościół musi ewangelizować sam siebie, aby potem mógł ewangelizować innych, przy pomocy autentycznych chrześcijan"
"I rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi”.
Panie pokaż mi jak i co mam czynić.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.