Król ze smutku się rozchorował, bo nie tak się stało, jak sobie życzył. Choroba okazała się błogosławiona. Dała czas na zastanowienie. Uważał się dotąd za łaskawego i miłosiernego. Zło, które czynił, umykało jego oczom. Dopiero gdy jego plany zawiodły, gdy nie tylko nie zyskał tego, czego pragnął, ale i stracił to, co uważał za swoją własność, zaczął myśleć. Dlaczego?
Teraz jednak przypominam sobie całe zło, którego dopuściłem się w Jerozolimie. Wiem, że dlatego właśnie spotkało mnie to nieszczęście, i oto od wielkiego smutku ginę na obcej ziemi – wyznał.
Jego smutek się nie zmienił. Nie wiedział, że i dla niego jest nadzieja. Dziś już wiemy. Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię. Bóg, który przebacza skruszonym, nie jest Bogiem umarłych, a żywych.
Nie musisz ginąć. On chce, byś żył. Byś miał w sobie radość.
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Zyczę Wszystkim Miłego i Owocnego Dnia:)
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.