Słowo, które wychodzi z ust moich: nie wraca do Mnie bezowocne (Iz 55,11).
„Oto siewca wyszedł siać” – a cóż w tym nadzwyczajnego? To normalna czynność, która kładzie podwaliny pod przyszły plon. Zasiew odbywa się w różnych warunkach, okolicznościach i na różnych rodzajach gleby ludzkich serc. W Dniu Pańskim słowo jest zasiewane w niezliczonych świątyniach na całym świecie, a ilu ludzi w ogóle go nie słucha?
Cóż w tym nadzwyczajnego? Bóg – siewca, który nie ma sobie równych, uświadamia swoim słuchaczom, że Jego słowo nie jest zwyczajną informacją. Ono ma moc przemieniać serce jak kropla, która rytmicznie drąży skałę. Ten proces odbywa się często w ciszy, bez fajerwerków. I nie przebiega w sposób automatyczny, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale skutecznie.
Bóg Przymierza pragnie, aby człowiek usłyszał Jego mowę i odpowiedział na usłyszane słowo – całym sercem, całym umysłem i całą swoją mocą. I wytrwałością, bez której nie ma nawrócenia.
Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński
New Life'm
Przemień mój czas
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.