Na 5 Niedzielę Wielkanocną z cyklu "Wyzwania" .
więcej »Skoro „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie”, to czym się przejmować? To, że nie czujemy tryumfu, nie czerpiemy satysfakcji z owoców wiary, nie widzimy efektów – może to normalne? I zamiast ‘widzieć, wiedzieć, poczuć’ trzeba nam znacznie częściej po prostu – ‘żyć’?
Tak się zastanawiam, śledząc dzisiejsze czytania – ile jest we mnie samej chęci odkrycia dowodów, dostrzeżenia znaków, szukania potwierdzeń... Być może to zwyczajne, ludzkie. Ale jak to się ma do natury Królestwa Bożego? Jak to się ma do jego niewidzialnej struktury, która przenika wszystkie relacje, czyny, zamiary ochrzczonych? Przecież i Filemon miał zobaczyć w Onezymie brata, choć ten był niewolnikiem. Może tak samo i nam, uwikłanym w wiele skomplikowanych sytuacji; może i nam, bezsilnym wobec tylu spraw – może i nam potrzeba patrzyć głębiej, inaczej, lepiej? Być może z pozoru nic się nie zmieni. Być może tak naprawdę zmieni się wszystko.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
"My was nigdy z tym [grzechem] nie zostawimy! Nie możemy was zostawić!". To jest chyba sedno.
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.