Obco brzmiące przesłanie Starego Testamentu czy Apokalipsy, niezrozumiałe znaki, śmieszne rytuały i gesty, przede wszystkim zaś jakby przykrojone na miarę innej epoki wymagania Ewangelii. Stąd jedni porzucają, drudzy oddalają się powoli, jeszcze inni w tym nieco staroświeckim garniturze czują się nieswojo.

Słowo Boże dzisiejszej liturgii proponuje czwartą drogę. Jest nią „głębsze poznanie”. Polegające nie tylko na zrozumieniu czym jest grzech przeciw Duchowi Świętemu. Chodzi przede wszystkim o Jezusa, nadzieję naszego powołania; o światłe oczy serca zapatrzone w Głowę Ciała, Pełnię.

„Wypłyń na głębię.” Wówczas nie tylko usłyszysz, co przez ciebie chce powiedzieć Duch Święty; nie tylko ustrzeżesz się przed najcięższym z grzechów; nie tylko staniesz się odważnym świadkiem Zmartwychwstałego.

Przede wszystkim odkryjesz radość bycia uczniem, Jego bratem i siostrą. I doświadczysz czym jest „przeogromna Jego moc względem nas wierzących”.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski