Na 5 Niedzielę Wielkanocną z cyklu "Wyzwania" .
więcej »Pokusa zatrzymania się nad decyzją Sanhedrynu jest wielka. Ostatecznie uwięziono niewinnego człowieka. Można też domyślać się powodów. Widzieli przecież słuchające z zachwytem tłumy i proszących o chrzest. Zatem w najbliższym czasie mogli przestać być przełożonymi ludu i starszymi. Miał zatem Piotr świetne argumenty do personalnej polemiki.
Nie skorzystał. W Królestwie Bożym personalne polemiki i wojenki nie są najważniejsze. Więcej. Najzwyczajniej nie wskazane. One niczemu nie służą, a Dobra Nowina schodzi na dalszy plan. W pewnym momencie staje się nawet nieobecna.
Piotr dobrze wiedział, co jest istotą jego misji. Ma mówić to, co widział i usłyszał. Ma głosić słowa Boże. Na jedno i drugie każdy czas jest dobry.
Prawdopodobnie czas przesłuchań, więzień i prześladowań, jest na głoszenie słów Bożych czasem najlepszym.
"My was nigdy z tym [grzechem] nie zostawimy! Nie możemy was zostawić!". To jest chyba sedno.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.