Refleksja na dziś

Piątek 31 marca 2017

Czytania » Test na Boga

Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony.

Ten opis spisku przeciw Sprawiedliwemu podaje Księga Mądrości. To bardzo szczególny test. Badanie człowieka, który mówi o sobie, że jest synem Boga, ale nie tylko. To także test samego Boga.

Równie dobrze można by zaczaić się na kogoś w ciemnym zaułku z nożem, rzucając Bogu w twarz, że jeśli ten człowiek jest mu drogi, niech mnie złapie za rękę. Albo niech ostrze noża nie zrobi mu krzywdy. Przecież jesteś Wszechmocny, możesz! Skoro tego nie robisz, widać Ci nie zależy! To ja zrobię swoje!

Potworne, przewrotne myślenie. Ale tak przecież myślą o Jezusie. W opisach męki pojawiają się szyderstwa: „zejdź z krzyża”, „innych wybawiał, niech teraz sam siebie wybawi” czy „zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz...”

I znów: nie pamiętali ostrzeżenia Pisma i tak jak powiedziano - pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła.

Jezus odchodzi z Judei. Ale na święto wraca. Wchodzi do świątyni. Naucza, budząc zdziwienie i kolejną falę agresji. Zamierzają go pojmać, jednak... nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

Bóg nie myśli jak człowiek. Nie działa jak człowiek. O tym zapomnieli twórcy „testu”. Dał człowiekowi wolność. Jesteśmy zdolni do każdego zła. Ale On każdy nasz grzech potrafi wykorzystać ku dobru. I bez Jego wiedzy włos nam z głowy nie spadnie...

 

Post ze świętym Albertem Chmielowskim

Kogo Pan Jezus sobie wybrał, temu i sto piekieł nie zaszkodzi.

Joanna M. Kociszewska

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama