Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie kamienować?» Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie kamienujemy Cię za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga».
Czy za bluźnierstwo można zabić? Dziś to w naszej kulturze nie do pomyślenia, ale w sumie rozumiem. Obrażanie największej świętości strasznie boli. A brak reakcji rozzuchwala innych. W końcu zresztą z tego powodu, że Jezus uważał się za Boga naprawdę został skazany na śmierć. Ale to tylko pretekst. Przecież widząc znaki jakie działał powinni się jednak zastanowić czy przypadkiem nie mówi prawdy. Choćby i nie mieściła się w głowie. Albo przynajmniej wstrzymać się od osądu.
Pochopny sąd. Dziś preteksty bywają oczywiście inne. Jezus ciągle jednak jest skazywany. W naszych bliźnich, których osądzamy i skazujemy, choć wcale ich sprawy dogłębnie nie poznaliśmy. Wystarczy czyjeś pomówienie, zła opinia albo i osobisty uraz. I już prawda się nie liczy. Kamienie – dziś raczej kamienie słów, lekceważenia, marginalizacji – idą w ruch. Czy godzi się uczniowi Chrystusa w czymś takim uczestniczyć?
Rachunek sumienia
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.