Jeżeli (...) nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych.
Zapytają za chwilę faryzeusza Jezusa: Kimże Ty jesteś? I podobne pytanie stawia dziś Jezusowi świat. Kimże Ty jesteś, żebyśmy mieli traktować Cię jakoś inaczej niż Buddę, Zaratustrę czy Mahometa? Dlaczego mielibyśmy kierować się w życiu Twoją Ewangelią? Jesteś z zamierzchłej przeszłości, a my, nowocześni, lepiej od Ciebie wiemy, jak uporządkować nasz świat.
W tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia nie wybrzmiewa to tak mocno. Ale niektórzy bibliści owo „την αρχην οτι και λαλω υμιν” – dosłownie podobno: „na początku, to co i mówię wam”, oddawane najczęściej mniej więcej jak w Biblii Tysiąclecia, jako „przede wszystkim po cóż jeszcze do wam mówię”, chcą tłumaczyć, jak przetłumaczył niegdyś na łacinę biblista wszechczasów św. Hieronim „Principium, qui et loquor vobis” – czyli „Początkiem”. Jezus nazywa siebie Początkiem. On jest - mówi to wcześniej - JA JESTEM; jest JESTEM KTÓRY JESTEM. Jest Bogiem.
Kimże Ty jesteś, żebyśmy mieli traktować Cię jakoś inaczej niż Buddę, Zaratustrę czy Mahometa? – pyta dziś wielu Jezusa. – Dlaczego mielibyśmy kierować się w życiu Twoją Ewangelią? Gdy zdajemy sobie sprawę, że Jezus jest Bogiem, wszystko jest już jasne.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.