Miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga. […] W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym objawiła się miłość: Bóg zaangażował się po naszej stronie. Przyszedł. On pierwszy, nie czekając na naszą inicjatywę, na nasze zasługi, wkroczył w świat. Nie jako władca – jako dziecko, byśmy nie musieli się go obawiać.
On – żyjąc – pokazywał, czym jest miłość. Jest troską. O tych, co są zagubieni i wystawieni na wiele niebezpieczeństw, jak owce nie mające pasterza. Ale też o tych, którzy są zwyczajnie głodni. Troska nie wyraża się w słowach, choćby najpiękniejszych, ale w zaangażowaniu. Wy dajcie im jeść – mówi Jezus.
Mieli niewiele. Mogli dać niewiele. Dali to, co mieli. On to pomnożył w nadmiarze.
Miłujmy się wzajemnie. To znaczy: troszczmy się o siebie nawzajem. Dawajmy innym nasze „wszystko”. Nawet jeśli wydaje się, że jest to bardzo niewiele, wystarczy.
On to pomnoży tak, że pozostanie więcej, niż było na początku.
Na Niedzielę Palmową Męki Pańskiej roku C z cyklu "Wyzwania".
To już jego dwudziesta dziewiąta edycja. Finał odbędzie się w Niepokalanowie.
Nowa wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie o świętym mieście trzech wielkich religii.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.